*odchrząkuje, przestępując z nogi na nogę* Ja... khem, tego... Sieć w akademiku to do siebie ma, iże nazbyt narwana jest i co jakiś czas ucieka w siną dal, internautów pozostawiając z tępym wyrazem pyska. Prócz tego sesja... która, jak co roku, zaskakuje studentów... I kilka innych problemów, mniej i bardziej osobistych, co ich tu wywlekać nie ma po co... Powstrzymały mą osobę przed przekraczaniem progów tej prześwietnej twierdzy tak często, jakby tego wymagano... *odkaszluje nad wyraz gruźlicznie* ... za co Was wszystkich przeprosić chcę i poprawę obiecuję.

Jak widać, forum i w starej formie działa, i rozwija się powoli... bo co nagle, to po diable ;P