Hmm.. Makieeel, ale wiesz, brak honoru odnosił sie, bynajmniej w moim podpisie i moim przypadku, do dobić Wolkalla w zeszłej erze o.O
Za podpisy reszty Tepkowców nie odpowiadam, to już kwestie indywidualne graczy. Mogę jedynie napomknąć, by wrzucili na luz.

Teraz pewnie jesteś dumna co?

Zawsze jestem dumna- może dlatego, że podchodzę do gry z przymrużeniem oka i nie bawię się w Kargula i Pawlaka.

Rany, w takich chwilach zazdroszczę ludziom bez klanu.
Szczerze? Konflikt ciągnięty przez tyle czasu, gdzie rachunki już dawno sie wyrównały i spór rozgorzał na nowo... brak słów. Ha! Prawie jak telenowela.
No, to skoro już lina sie przeciąga i tyle w Tobie goryczy- oczekujesz przeprosin czy może innej poddańczej formy?
Facet, konkret bądź bo inaczej wielu fajnych ludzi się zniechęci <jest fajna>

A, jeszcze tak zapytam, bo nie wiem czy dobrze rozumuje- wtedy nie było tak, że atak-czyli działanie agresywne, automatycznie jest zapalnikiem wojny?

Ostatnio edytowany przez Eunika, żona Barbarzyńcy (2010-07-04 21:30:03)

Euniko droga, i kto tu obraca kota ogonem?

Eunika, żona Barbarzyńcy napisał:

Hmm.. Makieeel, ale wiesz, brak honoru odnosił sie, bynajmniej w moim podpisie i moim przypadku, do dobić Wolkalla w zeszłej erze o.O
Za podpisy reszty Tepkowców nie odpowiadam, to już kwestie indywidualne graczy. Mogę jedynie javascript:resize_text_area(-100)napomknąć, by wrzucili na luz.

O braku Honoru pisał wasz Mistrz po ataku na waszą twierdzę, później pojawiło się to samo w podpisach kilku ludzi z TP.
Nie obchodzą mnie prywatne spory, jeśli jedna ze stron nie poprosi mnie o interwencję w tej sprawie, jeśli miałaś jakieś porachunki z Wolkallem, to była to wasza sprawa, jeśli Ci za bardzo dokuczał bez powodu, trzeba było napisać do mnie a uwierz mi, na pewno bym zareagował i porozmawiał z Wolkallem, ani Ty, ani nikt inny, nie napisał mi że Wolkall mu dokucza, więc nie miałem powodu do wtrącania się, nie wiem po co Aki przeniósł prywatne konflikty, na całe Gildie.

Eunika, żona Barbarzyńcy napisał:

Rany, w takich chwilach zazdroszczę ludziom bez klanu.
Szczerze? Konflikt ciągnięty przez tyle czasu, gdzie rachunki już dawno sie wyrównały i spór rozgorzał na nowo... brak słów. Ha! Prawie jak telenowela.

Ależ kto powiedział że był ciągnięty?
Znowu przekręcasz, wyraźnie napisałem, był konflikt później nastał spokój, konflikt narodził się w poprzedniej erze i szczerze, to nie wiem do dziś, o co poszło, bo kiedy zapytałem Akiego, odpowiedział mi tylko że dobija mnie za to, że jestem z WzA, więc dlaczego znowu przekręcasz moje słowa i twierdzisz że konflikt trwa od dawna?

Eunika, żona Barbarzyńcy napisał:

No, to skoro już lina sie przeciąga i tyle w Tobie goryczy- oczekujesz przeprosin czy może innej poddańczej formy?
Facet, konkret bądź bo inaczej wielu fajnych ludzi się zniechęci <jest fajna>

Ależ Euniko czasem mnie bawisz do łez, przecież Wolkall pisał z wami o Pokoju, wasz Mistrz odrzucił propozycję strasząc atakami, myślisz że mi zależało na wojnie? Mieliśmy inne plany, jednak jeśli ktoś pisze że ma zamiar nas zaatakować, to chyba wiadomo że zareagujemy.
Cały czas pisałem, że jestem gotów podjąć rozmowy na temat Pokoju i nie oczekuję przeprosin itp. tak samo nie ma we mnie goryczy, aktualny konflikt powstał dzięki waszemu Mistrzowi, który jak sam przyznał, nie krył się z zamiarem ataku na WzA.
Jeśli Wolkall podjął rozmowy i wszelkie propozycje zostały odrzucone, to co? Mieliśmy paść na kolana i błagać o Pakt?

Eunika, żona Barbarzyńcy napisał:

A, jeszcze tak zapytam, bo nie wiem czy dobrze rozumuje- wtedy nie było tak, że atak-czyli działanie agresywne, automatycznie jest zapalnikiem wojny?

A teraz tak nie jest?
Zawsze tak było, tylko wtedy nie było opcji "Wypowiedz wojnę" gdzie system informował o wypowiedzeniu wojny tak jak to jest teraz, więc pisało się Posłańca.
Jednak chodzi tu o pokazanie, jak to wasz Mistrz zaatakował WzA bez słowa a teraz kiedy my wypowiadamy wojnę, pisze mi o braku Honoru bo nie napisałem mu Posłańca że podejmujemy działania zbrojne.

Nadal czekam na Władze waszej Gildii, lub osoby upoważnione do prowadzenia rozmów Dyplomatycznych, jeśli wam zależy na Pokoju, bo jak sama wspomniałaś, Ty nie reprezentujesz tutaj Gildii lecz przybyłaś prywatnie, więc domyślam się że w sprawach Dyplomacji, raczej rozmawiać nie zamierzasz lub też nie masz takiego upoważnienia.

Dodam tylko że jeśli TP, przyśle Phora aby prowadził z nami rozmowy, zostanie zignorowany, nie będziemy prowadzić rozmów Dyplomatycznych z osobą, która nie potrafi zachować poziomu i nazywa innych "wszami".

Seth napisał:

U nas na forum jest dział Fabularny. Jeżeli Mam być szczery, to oboje w tej chwili wytykacie sobie wracanie jak bumerang i oboje wracacie do swoich własnych tematów... Mi się ta wojna kojarzy z historią świata o.O Biją się dwa klany jeden silniejszy, drugi słaby, a temu wszystkiemu przyglądają się klany, które pozostają neutralne tylko ze względu na różne stosunki o.O Dla mnie fascynujące XD

Sethu, nie maiłem zamiaru wracać do Historii, zrobiłem to na prośbę Euniki, chciała poznać od czego zaczął się pierwszy konflikt, więc jej przedstawiałem, chociaż tamte czasy nie mają nic wspólnego z obecnym konfliktem, jako że po tamtej wojnie, nastały czasy spokoju gdzie pomiędzy WzA i TP nie było konfliktu i raczej sobie w drogę nie wchodziliśmy przez jedną czy dwie ery.
Co do neutralności, to cieszę się że pozostałe Gildie nie angażowały się w konflikt, w obecnej sytuacji można jeszcze jakoś go zakończyć, gdyby do wojny wkroczyły inne Gildie, mogło by być ciężej dojść do jakiegoś porozumienia. No i po co mieszać w drobny konflikt inne Gildie aby stały się sobie wrogie?
Jak wspomniałem, jeśli TP chce Pokoju, jestem gotów podjąć rozmowy w tym temacie, jednak to już ich decyzja, gdyż Pokoju muszą chcieć obie strony, nie tylko jedna.

Ostatnio edytowany przez Makiel (2010-07-04 23:27:53)

Witam }:->

Widzę, że słów padło tu bez liku. Takoż i rozmaitych, mniej lub bardziej kompletnych wyjaśnień i obrazów sytuacji...

Przyznaję, iż nie zgłębiłem całej tej dyskusji zbyt dogłębnie, gdyż spora jej część w ogóle nie powinna mieć miejsca, za co jej inicjator został pouczony i poniesie odpowiednie konsekwencje.

Nie przybyłem jednak wyjaśniać sytuacji, ani powtarzać przekomarzanek, kto jest dobry, a kto zły w całej sprawie. Powiem tylko, że Phor nie jest Dyplomatą Pandemonium i nie ma o tym temacie specjalnego pojęcia.
Wyjaśnię natomiast kwestią, która mnie mocno rozsierdziła, gdyż nie lubię wychodzić na durnia - kwestię rzekomego Paktu, który nigdy nie miał miejsca, ani nawet początku.
Po rozpoczęciu owej nieszczęsnej wojny przez Asgardczyków, w korespondencji z Makielem opisałem sytuację, która była dla nas oczywista od początku ery - planowany odwet za erę poprzednią, w której Wolkall dał upust swojej żądzy mordu, dobijając wielokrotnie mieszkańców Pandemonium, oraz obraźliwie odpowiadając na posyłanych mu Posłańców. Została mu za to obiecana zemsta i dlatego też o żadnym pakcie z jego osobą i klanem w tej erze mowy być nie mogło, dopóki chociaż byśmy nie spróbowali.
Sprawą chyba jasną jest, że zaproponowany przez niego pokój kilka tygodni temu nijak nie mógł być dla nas satysfakcjonujący...

Nie wiem skąd Phor wytrzasnął ów Pakt, dlatego prostuję to, co on zmącił.


Jednocześnie podtrzymuję to, co zostało powiedziane w dniu wybuchu wojny, a co uargumentowałem powyżej - nie zamierzamy (jeszcze) o rozejmie rozmawiać. Jest wojna, która została nam wypowiedziana, i której nie zamierzamy tak łatwo odpuścić.
Cieszę się jednak, że mimo wszystko zostały wprowadzone pewne cywilizowane postanowienia w postaci zakazu agresji na wytwórców mikstur i uzbrojenia.
Pandemonium respektuje tę zasadę, a nawet w oparciu o pewne pomysły, które (o dziwo) zrodziły się w tym temacie, chciałbym zaproponować kolejne...

Proponuję ograniczenie działań wojennych pomiędzy WzA i TP do wojny gildii (bo niby czemu nie pokorzystać z nowego systemu walk?) oraz do ...wojny Fabularnej.
Wykażmy nieco inwencji i zbudujmy wspólnie klimatyczną opowieść o atakach i bitwach, które rozegrają się poprzez tekstowe pojedynki na odrębnym forum, z niezawisłym sędzią-adminem, nienależącym do żadnego z klanów...

Wstrzymanie się z dobiciami w Imperium przyczyni się do większej przyjemności z samej gry dla nas wszystkich, natomiast ów konflikt może nabierze nieco innych rumieńców i przyniesie więcej rozrywki?

Tymczasowo wydam polecenie moim Demonom, by zaprzestały ataków na Asgardczyków, dopóki ów pomysł nie zostanie rozpatrzony i doprecyzowany. Zwracam się zatem z prośbą o uczynienie tego samego w obozie WzA.


Ślę pozdrowienia z Pandemonium...
i przesłałbym też dwa nagie miecze gdyby nie fakt, że gildia nam się zawaliła

Orgrael Ogniojad
Stary Pasterz Demoniej Hordy

Odżegnałeś się już od tego tematu kilkakrotnie, dlatego nie na Twoją odpowiedź czekam.

Ile razy jeszcze powtórzysz to samo?
Nie oczekuję żadnych tłumaczeń, bo nie po to tu przyszedłem. Po co się zbroiliśmy? Hmm... Spróbuj przeczytać jeszcze raz mą wypowiedź i ją zrozumieć.

Nie specjalnie interesują mnie twoje zaczepki...

Pozwól mi w spokoju poczekać na odpowiedź kogoś kompetentnego, hm?...


@Edit:
Ech - widzę, że nie jesteś nawet w stanie załapać prostych słów, w których poprosiłem o nieatakowanie PvP, tak jak i my się wstrzymamy...
Przykre to

Ostatnio edytowany przez Orgrael Ogniojad (2010-07-06 15:21:04)

Pomysł Orga jest nadzwyczajnie dziwny...wojna bez dobić? Taka wojna nie jest już wojną tylko wstrzymaniem konfliktu...ja osobiście nie mam zamiaru stosować się do słow Orga gdyż on nie rządzi w naszym klanie i nic może kierować moimi atakami

Jako że Makiel napisał posłańca w którym prosił o zaprzestanie ataków na ludzi z TP to dostosuje się do jego prośby ale jeśli ktoś zaatakuje mnie bądź kogoś z WzA to obiecuje że wtedy już nie odpuszcze...